wtorek, 23 marca 2010

Mieszkać w silosie.

Silo Olomouc
Na mieszkania przerabiamy nie tylko stare fabryki, warsztaty czy wieże ciśnień, w czeskim Ołomuńcu, dwóch architektów Tomas Pejpek(Czechy) i Szymon Rozwałka (Polska), przebudowali nieczynny silos zbożowy. Wyszła z tego fajna forma o ciekawych proporcjach i otwartym wnętrzu. Dalej kilka zdań od architekta, a więcej zdjęć do obejrzenia na C+HO_aR .

Założenia autorskie:
Projekt Silo to adaptacja budynków silosu zbożowego do funkcji absolutnie dla niego nowej i „nieodpowiedniej“. Wymagało to od nas ingerencji nie tylko w istniejący obiekt ale, ze względu na lokalizację, ingerencji w samo miasto (pamięć mieszkańców). Wymagało „zmiany“ ze wszystkimi tego konsekewencjami.

Wykorzystując fenomen windy, rozbijającej relację między czasem a przestrzenią, zaproponowaliśmy schemat funkcjonalny na zasadzie „aperspektywicznie“ połączonych ze sobą samodzielnych fragmentów (atrium, silos, ogród, przestrzeń dzienna i prostopadłościan). Przejście pomiędzy nimi sprowadza się do otwarcia i zamknięcia drzwi windy. Każdy z fragmentów został zaprojektowany inaczej przy czym ważniejsze od nich samych są różnice pomiędzy nimi. Następnie, nie chcąc ograniczać się do jednej decyzji projektowej połączyliśmy ten pomysł z innym, przeciwstawnym mu motywem wizualnego scalenia poszczególnych części. Ma to „zaprzeczać“ zaprojektowanej przez nas fragmentaryzacji, a także podkreślać efekt wertykalności obiektu. W trakcie projektowania nie wiedzieliśmy, jaki będzie efekt połączenia obu strategii. Nie chcieliśmy tego sprawdzać. Przede wszystkim jednak nie chcieliśmy zapomnieć o tym niesamowitym momencie sprzed podjęcia decyzji. Momencie, kiedy jeszcze wszystko było możliwe. Stąd próba zakwestionowania własnej decyzji, jej swoiste „podkopanie“.

Najbardziej rzucający się w oczy jest jednak prostopadłościan. Jego przeskalowanie i asymetryczność względem całości wynika m.in. z chęci podkreślenia zmiany, która zaszła. Jak zmieniać to zmieniać. Radykalność tego gestu jest chyba jedynym powodem, że, mimo olbrzymich zmian do jakich doszło w trakcie realizacji, projekt ciągle „działa“. W architekturze lubimy bowiem zdecydowane gesty, zderzenia, niekonsekwencje, cytaty – np. donice w ogrodzie są dokładną kopią istniejących lejów zsypowych silosu. Prostopadłościan jest również subtelną kpiną z czeskiej architektury, w której obowiązująca neomodernistyczna forma jest równie bezmyślnym fenomenem, co dworek szlachecki w Polsce.

Szymon Rozwałka












źródło: NY Times; Sztuka Architektury